czwartek, 29 stycznia 2009

WIERSZE W KWARTALNIKU "KULTURA MIASTA. MIASTO W KULTURZE"

Ucieszyła mnie wiadomość, że dwa moje, pisane na kolanie w przeddzień zamknięcia numeru wiersze, pojawiły się w najnowszym, apetycznym nrze pisma. Zamieszczono je w dziale: Poezja miejska: http://fundacjamiasto.org/?p=452

Pozwolę sobie jeden tu przytoczyć, ale zachęcam jednocześnie do nabycia nru - jest wyjątkowo ciekawy i estetyczny. Fundacja Miasto z Suwałk rozwija się, a ich projekt powinien wpisać się w rynek wydawniczy. Nie było dotychczas pisma, które tak szeroko ujmowałoby kategorię "miejskości". Już nie frapuje męskość-kobiecość, a właśnie miejskość-wiejskość. Teraz te antynomie będą dzieliły i łączyły teoretyków. Z praktyką gorzej. Wszyscyśmy miejscy aż do bólu :)
**Gdzie nocuje noc**

Na szarej ulicy
spada gwiazda
jej welon
to włosy
prostytutki
bijące ogniem
ostatniego klienta

Samotność gwiazdy
znika w ciemnej
ulicy
pąsowieją jej
policzki
gdy nuci
swoją szynkową
piosenkę

Jej światło
pulchne
mleczne
jak piersi
rosnie
jak ciasto drożdżowe
a noc pochłania
jego kolejne
kęsy

Na szarej ulicy
gnieżdżą się
demony
co w hecy
hasają
zamykając
ludziom
oczy

I tylko jeden
przybrał dziwną
posturę
zastygł
zamyślił się
i ukrył sen tam
gdzie nocuje
noc

środa, 28 stycznia 2009

ZACZYNAMY - FORUM WYMIANY TEKSTÓW

Witajcie,

Tym wpisem czynię sobie za punkt honoru dotarcie do Waszych zakładek. Blog ma na celu wymianę twórczości literackiej, ocenę merytoryczną i dawanie rad. Na razie pewnie nie znajdzie sie wielu amatorów twórczości nieprofesjonalnej. Bo kogo w dzisiejszych czasach możemy nazwać zawodowym pisarzem? Garstkę koterii, co od 30 lat z okładem pisze, zaczynając jeszcze w poprzednim ustroju? Kilku biznesmenów/bizneswomen, co potrafią umiejętnie handlować swoim dziełem? Czas na to, co leży w szufladach, co gnieździ się na dyskach. Wyłazić spod klawiatury !

Niniejszym inauguruję forum wymiany twórczej. I czekam na teksty tych, co też, jak ja, mają coś w duszy i chcieliby to pokazać. Powątpić, poszukać wspólnie. Słowem - zacznijmy od LITERITURY. A karzeł TITELITURY nas nie uwięzi w swoim lochu szufladzim.

DO DZIEŁA !